poniedziałek, 5 grudnia 2016

przeszłość jest tylko obecnym wspomnieniem

W ogóle każde opowiadanie o przeszłości ma sens tylko wtedy, kiedy zaczynasz od teraźniejszości. Bo przeszłości jako takiej już nie ma, a o ile istnieje, to tylko w twoim teraźniejszym oglądzie. I żeby było jasne nie mówię tutaj tylko o mojej nędznej przeszłości, tylko przeszłości w ogóle. No bo czym innym może być przeszłość, jeśli nie OBECNYM wspomnieniem? Nie ma czegoś takiego jak przeszłość, z definicji. Św. Augustyn, „Wyznania”.

Może więc przeszłość to narracja powstała na potrzebę aktualnych okoliczności?

A może czasem nawet jakaś rozbuchana twórczość własna twojej podświadomości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz